Wytrwale... do CELU
- Szczegóły
- Teresa Kiełek
- Kategoria: Dobre Słowo
Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia.
Nie trwóż się!
- Szczegóły
- Barbara i Marcin Lisowscy
- Kategoria: Dobre Słowo
Trudna jest lektura Apokalipsy, obrazy w niej przedstawione budzą lęk i grozę. W Ewangelii Jezus też dziś mówi do nas o rzeczach ostatecznych, które najpierw będą wojną, przewrotem, trzęsieniem ziemi, głodem, zarazą. Nie napawa to optymizmem, do tego trzeba być jeszcze czujnym, aby nie wybrać przypadkiem fałszywych nauczycieli. Mówiąc o tych wszystkich strasznych rzeczach Jezus mówi jedyne słowo dodające nadziei: Nie trwóżcie się! Czyli kluczem na przetrwanie jest ufność Jezusowi, że ostatecznie czeka nas dobre zakończenie.
Czytania o czasach ostatecznych kiedyś uratowały mnie i dały mi siłę, aby przetrwać najtrudniejszy czas, pełen ogromnego lęku o najbliższych. Było po prostu strasznie, ale uczepiłam się słów, że jest miara zadana złu i że w końcu Jezus z tym całym złem się rozprawi. I tak się stało. I jak teraz znów zdarzają się mniejsze lub większe tragedie, ja wciąż mam nadzieję, że Jezus mi mówi: nie trwóż się, dasz radę to przetrwać.
Bóg żywych
- Szczegóły
- Grzegorz Rynk
- Kategoria: Dobre Słowo
Bóg nie jest Bogiem umarłych lecz żywych…
Od samego rana, kiedy spojrzałem na Słowo jakie jest w dniu dzisiejszym w moim sercu zagościła ogromna radość. Jezus podczas rozmowy z Saduceuszami mówi o zmartwychwstaniu i o tym, że właśnie Bóg jest Bogiem żywych i wszyscy dla Niego żyją.
Powoli kończy się listopad, miesiąc w którym myśli nasze kierujemy ku bliskim zmarłym, kiedy zastanawiamy się nad przemijaniem życia. Często w tym wszystkim brakuje tego co najważniejsze – skupieniu się na zmartwychwstaniu.
Jezus zmartwychwstał i my również zmartwychwstaniemy. Bo gdyby On nie zmartwychwstał daremna byłaby nasza wiara i dotąd pozostawalibyśmy w naszych grzechach pisał święty Paweł.
Jezus wskazuje uczonym w Prawie, że wszelkie nasze wyobrażenia czy też rozmyślania nad tym jak będzie po zmartwychwstaniu są niepotrzebne, bo tam będzie po prostu inaczej. Nie skupiajmy się nad tym jak tam będzie, zamiast tego poświęcajmy swój czas na uwielbianiu Jezusa zmartwychwstałego, Tego który poprzez zwycięstwo nad śmiercią otworzył nam bramy życia wiecznego, radujmy się z tego, że mamy Boga żywych, a nie Boga umarłych.
Niekulturalnie
- Szczegóły
- Beata Słoka
- Kategoria: Dobre Słowo
Jezus wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: „Napisane jest: "Mój dom będzie domem modlitwy", a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców” (Łk 19, 45-46).
Im uważniej czytamy Pismo Święte, tym bardziej musimy rozstawać się z wyobrażeniem Jezusa jako miłego, trochę zniewieściałego pana z pięknie dopasowaną złotą aureolką.
W dzisiejszym fragmencie Ewangelii nie dość, że zachowuje się niekulturalnie, to także używa siły – w ogóle nie zwracając uwagi na to, czy ktoś się czuje urażony, czy nie.
Więc uważajmy, bo jeśli w czymkolwiek, w czym w naszym życiu powinien królować Bóg, dopuścimy żeby powstało targowisko, możemy się spodziewać tego, że Jezus zrobi tam porządek (być może gwałtownie), z miłości. I że może być naprawdę nieprzyjemnie – z miłości.
Listopadowe spotkanie formacyjne - zapraszamy!
- Szczegóły
- Anita Pawelec
- Kategoria: Ogłoszenia
Program:
10.00 EUCHARYSTIA
11.00 Konferencja
12.30 Poczęstunek
13.30 Praca w grupach
15.00 Zakończenie spotkania
Zapraszamy :-)
Czekając ma królestwo Boże
- Szczegóły
- Teresa Kiełek
- Kategoria: Dobre Słowo
Oni myśleli, że królestwo Boże zaraz się zjawi.
Obyś był gorący!
- Szczegóły
- Barbara i Marcin Lisowscy
- Kategoria: Dobre Słowo
Dzisiejsze Słowo skupia mnie na tym właśnie fragmencie z Apokalipsy św. Jana. Co to znaczy dla mnie? Gorący czyli jaki? To nie zimny i nie letni. Przy dzisiejszym porannym przymrozku zdecydowanie wybieram wersję gorącą, tak jak Jezus. A jak ja myślę, że co to znaczy dla mnie: otóż gorący to taki mocny w wierze, zaangażowany, gorący wiarą, która daje ciepło innym, wspiera, można się ogrzać, jak przy kominku, rozgrzewa serca, zachęca do działania, ale też uspakaja i daje pokój.
Myślę, że Zacheusz zrobił pierwszy krok, aby nauczyć się gorąca od Jezusa. Decydując się na wejście na stkomorę, zrobił odważny pierwszy krok, a potem, co kluczowe, zaprosił na wieczerzę do siebie Jezusa. Przebywał z Nim. Bez bycia przy nieustannym źródle ciepła nie będziemy gorący.
Modlitwa
- Szczegóły
- Grzegorz Rynk
- Kategoria: Dobre Słowo
Po pierwszym przeczytaniu dzisiejszego Słowa pomyślałem cóż mógłbym napisać jak jedno co mi się ciśnie jedynie do głowy to prawda oczywista – mamy być wytrwali w modlitwie i nie ustawać, a Bóg weźmie nas w swoją obronę. Jednakże chodząc z tym Słowem w dniu dzisiejszym zacząłem myśleć na temat modlitwy. Czy Bogu zależy jedynie na tym, abyśmy modlili się o różne rzeczy, wszak przecież On wie czego nam potrzeba. I co to oznacza „zawsze się modlić i nie ustawać”?
Czy nie myślimy błędnie na temat modlitwy dzieląc ją tylko na modlitwę prośby, dziękczynną, przebłagalną i uwielbienia? Oczywiście ten podział jest jak najbardziej wskazany, wszak o wiele mądrzejsze głowy to wymyśliły. Do mnie natomiast dochodzi, że modlitwa to nie tylko wypowiadane słowa czy myśli jakie pojawiają się w naszej głowie. Być człowiekiem modlitwy to być przepełnionym relacją z Bogiem.
Nie ustawać w modlitwie to czynić wszystko w łączności z Bogiem – pomagać potrzebującym, dbać o rodzinę i dzieci, zarządzać swoimi sprawami uczciwie, czy też wziąć sobie słowa świętego Pawła do serca i cokolwiek czynić będziemy, to wykonujmy to z serca jak dla Pana, a nie dla ludzi.
Niech nasza modlitwa nie będzie jedynie postawą tej wdowy, czyli jak trwoga to do Boga, bo przecież Bóg nie jest taki jak ów sędzia z przypowieści, Bóg jest Bogiem miłującym nas ponad wszystko i pragnie dla nas wszystkiego co dobre, jest z nami we wszystkich chwilach naszego życia i chce być dla nas wsparciem w chwilach trudnych i radować się z nami w dobrym czasie. Powierzajmy wszystko czym żyjemy Bogu, dziękując mu za tak wiele wspaniałych darów, przepraszając gdy zeszliśmy z dobrej drogi, prosząc o wsparcie gdy sobie nie radzimy, a przede wszystkim uwielbiając Go poprzez słowa, poprzez czyny i poprzez postawę naszego życia.