Miłość to wierność
- Szczegóły
- Beata Słoka
- Kategoria: Dobre Słowo
Z całego serca swego szukam Ciebie,
nie daj mi odejść od Twoich przykazań.
W sercu swoim przechowuję Twe słowa,
aby przeciw Tobie nie zgrzeszyć (Ps 119, 10-11).
Kiedy kogoś kochamy, to tęsknimy i szukamy sposobności do spotkania, a w sercu przechowujemy każde słowo tej osoby jak cenny skarb. A pamięć tych słów oznacza wiedzę, jak poruszać się w relacji z ukochaną osobą, żeby nie zrobić niczego, co mogłoby rozczarować lub zdradzić - i robić wszystko żeby budować tę więź lepiej i mądrzej.
Z miłością do Boga też tak jest, tylko tęskni się bardziej, a Jego słowa zapadają głębiej i trwalej. A każde spotkanie z Nim, jakiekolwiek by nie było, rodzi silniejszą tęsknotę i większą uważność, żeby na krok nie oddalić się od Tego, który do końca umiłował.
Oddać Bogu chwałę
- Szczegóły
- Teresa Kiełek
- Kategoria: Dobre Słowo
Być szczęśliwym sługą
- Szczegóły
- Barbara i Marcin Lisowscy
- Kategoria: Dobre Słowo
Słowo z dzisiejszego dnia zachęca mnie do bycia dobrą. Dobra chrześcijanka nie obgaduje, kocha męża i dzieci, daje dobre rady młodszym, ale przede wszystkim i ponad wszystko daje dobry przykład. Czyli żyje tym, o czym mówi. Niby proste, a wcale nie. Wiele razy doświadczam upadków w tym temacie. Ale widzę też, że to Jezus daje mi swój przykład tego, jakim być wobec ludzi. On pokazuje dziś jak wykonywać swoje obowiązki i nie oczekiwać niczego w zamian. Robić swoje zupełnie bezinteresownie. On jest uosobieniem pokory. Nie potrzebuje słowa dziękuję, ani uznania. Cóż masz czego byś nie otrzymał. Chodzi tu też o umiejętności, cierpliwość, jednym słowem o owoce Ducha Świętego. Jeśli zauważę, że wszystko co mam, jest darem, łatwiej mi przestać domagać się uznania, czy wdzięczności od innych. Oraz łatwiej mi czynić dobro, a zła unikać. Psalmista podpowiada jak się modlić: żeby radować się w Panu, bo to On jest jedynym dawcą szczęścia, a nie jakieś tam zaszczyty i uznanie.
Świątynia
- Szczegóły
- Grzegorz Rynk
- Kategoria: Dobre Słowo
„Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was?”
Patrząc na swoje życie, na swoje ciało wraz z duszą dość często zapominam o tych słowach świętego Pawła, a Bóg pragnie, abyśmy każdego dnia uświadamiali to sobie, że jesteśmy Jego świątynią.
Gdy Jezus wszedł do świątyni i spotkał tych wszystkich sprzedających woły i baranki wyrzucił ich. Kiedyś w jednej z konferencji usłyszałem, że ci którzy sprzedawali te zwierzęta mające być poświęcone na ofiarę dla Boga , częstokroć robili ogromną przysługę tym, którzy z daleka idąc nie mogli przyprowadzić baranka i po prostu kupowali go już na miejscu. Po ludzku więc nie czynili źle, jednakże Bóg nie pragnie ofiar czy też wszelkich religijnych praktyk, a pragnie wiary i relacji. Kiedy świątynia wypełniona była coraz bardziej wszystkim tym co służy zewnętrznemu obrazowi religijności Jezus widział, że coraz mniej w tym wszystkim miłości do Boga i to właśnie spowodowało w nim sprzeciw.
Wracając do nas, do naszych świątyń Ducha Świętego, zadajmy sobie dziś pytanie jak wiele w niej ustawiliśmy stołów bankierskich, chcąc „handlować” modlitwami z Bogiem, jak wiele szykujemy ofiar dla Boga tylko ze względu na to, ze wydaje się nam, że Bóg ich od nas oczekuje, jak wiele jest wszystkiego co przeszkadza nam w wejściu w relację z Bogiem. Prośmy dziś Ducha Świętego, aby pokazał nam to wszystko, co zaśmieca naszą świątynie i aby uporządkował wszelkie miejsca gdzie trzeba po prostu wywrócić stoły (czasem może to nas dotknąć i zaboleć), abyśmy zaczęli budować relacje z Bogiem oparta na wierze, zaufaniu i miłości.
Czy chcę być uczniem Jezusa?
- Szczegóły
- Teresa Kiełek
- Kategoria: Dobre Słowo
Aby nie stracić kontaktu
- Szczegóły
- Barbara i Marcin Lisowscy
- Kategoria: Napisane przez Odbiorców DS
Dzisiejszy świat jest bardzo zabiegany, ale jak widać, nie trzeba pracować w korporacji, żeby też ciągle nie mieć czasu.
Jezus opowiada przypowieść o tym, jak to ludzie są ciągle zabiegani, zaabsorbowani wieloma sprawami i nie mają czasu na to, co najważniejsze. Taka jest chyba natura człowieka, że bierze na swoją głowę masę spraw, a potrzeba mało albo tylko jednego. Ile to ja razy zapętlam się w sprawunki, a rozmowę z Panem odkładam na późny wieczór, albo na następny dzień, bo inne rzeczy były w moich planach ważniejsze. Tak się może mi wydawać, że czekam na powtórne przyjście, a wcale go nie zauważę.
Panie, daj mi światłe oczy serca, abym nie przegapiła żadnego dnia Twojego przyjścia i jednak wybierała Ciebie jako numer jeden na liście spotkań!
Zmartwychwstanie
- Szczegóły
- Grzegorz Rynk
- Kategoria: Dobre Słowo
Dziś tak jak wczoraj wielu z nas było na cmentarzach, aby stanąć przy grobie swoich bliskich. Każdy z nas pochylił się w miejscu gdzie spoczywają ci, których kochaliśmy, którzy mieli wpływ na nasze życie.
W takiej samej sytuacji były niewiasty idące do grobu Jezusa. Ich serca były przepełnione bólem i rozpaczą , bo wspomnienia Tego, za którym szły były wciąż żywe.
Niewiasty usłyszały słowa „dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych”. Dowiedziały się, że Jezus Chrystus żyje, On pokonał śmierć. Prośmy Boga o łaskę wiary w zmartwychwstanie i o to abyśmy żyli nadzieją, że spotkamy się w Królestwie Bożym z tymi, których tak bardzo kochaliśmy, a którzy odeszli od nas i są już po tamtej stronie.
Warto?
- Szczegóły
- Beata Słoka
- Kategoria: Napisane przez Odbiorców DS
Bycie z Jezusem w przyjaźni prowadzi do stawania się ubogim w duchu, cichym, czystego serca, miłosiernym, pragnącym i łaknącym sprawiedliwości, wprowadzajacym pokój. Ale wtedy konfrontacja ze światem często oznacza smutek, doświadczanie prześladowania dla sprawiedliwości, urągania i oczerniania. Ci, którzy dobrze znają to wszystko, nazwani są przez Jezusa błogosławionymi. W "Komentarzu żydowskim do Nowego Testamentu" D.H. Sterna zamiast "błogosławieni" czytamy "jakże szczęśliwi" (zaspokojeni, spełnieni). Bo tak jest. Bo czy bycie blisko Jezusa nie jest warte trudności i cierpienia? I czy idąc ręka w rękę z Jezusem nie da się ich przejść?
Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?
- Szczegóły
- Teresa Kiełek
- Kategoria: Dobre Słowo