Do góry
Wspólnota Dobrego Słowa i Eucharystii

Źródło Miłości

Szczegóły
Kategoria: Dobre Słowo

 

Wczorajsze Święto Objawienia Pańskiego wskazuje na fakt, że Jezus przyszedł do wszystkich, do Żydów ale też do Mędrców ze Wschodu, czyli do ludzi spoza narodu wybranego. W dzisiejszej ewangelii też mowa o tym, że Jezus poszedł do Zajordania, do Galilei pogan. Jezus wychodzi wszystkim naprzeciw. Nie czeka, robi pierwszy krok. Chce ich uzdrawiać, zaprasza do nawrócenia. Kocha wszystkich. Mamy z Kogo czerpać przykład. Ale najpierw sami zaczerpnijmy miłości od Źródła, czyli Jezusa, a potem nasyceni, możemy innym ją przekazywać.

Na początku było Słowo

Szczegóły
Kategoria: Dobre Słowo
 
"Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo."
Bardzo porusza mnie ten Janowy początek Ewangelii, który dziś po raz trzeci pojawia się w Liturgii Słowa.
Kocham słowo pisane, grę słów, zabawy słowne.
A dziś jakby gra słowna o Słowie. Tak pełna głębi i znaczeń. 
"Wszystko przez nie się stało"- słowo ma moc. Moc twórczą- potrafi tworzyć, nadawać znaczenie temu, co się wydarza, nazywać nas i to, co w nas, oswajając to, dodawać sił, skrzydeł, pomaga "stawać się". Wiemy, jak dobre słowo potrafi nas dzwigać, pomaga budować relacje, bliskość. 
Moc raniącego słowa potrafimy długo i boleśnie odczuwać. Niekiedy całe życie próbujemy wydzwignąć się z bolesnych słów zasłyszanych w dzieciństwie. Tylko dobre Słowo potrafi te rany zabliźnić.
Dobre słowo nie znaczy zawsze miłe, słodkie. To takie, które wnosi Dobro, Pokój, Uzdrowienie, Miłość, które pomaga się drugiemu rozwijać ku dobru, czyli czasem słowo krytyczne, słowo odmowy, stawiające granice.
Tak często wypowiadam słowa, których potem żałuję, które niszczą zamiast budować. Wtedy wiem, że potrzeba wyjścia ze słowem pojednania, wyjaśnienia, przeproszenia, odwagi powrotu do tematu. Potrzeba słów, które na nowo stworzą bliskość, jedność. Bo "bez niego nic się nie stało".
Mamy Słowo - Jezusa, który jest całym słowem Boga do nas, Jezusa, który swoim życiem wyraził wszystko, co chciał przekazać nam kochający Bóg.
Mamy od kogo czerpać życiodajną siłę, by prawdziwie być wspólnotą Dobrego Słowa:
"Panie, powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja".

Oto Baranek Boży

Szczegóły
Kategoria: Dobre Słowo

 

Święty Jan Chrzciciel powiedział o Jezusie „Oto Baranek Boży”, a jego dwaj uczniowie, gdy to usłyszeli poszli za Jezusem, nie tylko poszli, ale uznali Go za Nauczyciela i zapragnęli wejść z Nim w bliższą relację, bo wszakże tylko naprawdę bliskich sobie pragniemy odwiedzać i być u nich gośćmi.

Podczas każdej mszy świętej kapłan wypowiada te same słowa, które dziś mogliśmy przeczytać. Jaka jest moja wówczas postawa? Czy rzeczywiście pragnę pójść za Jezusem, czy też tylko z pamięci wypowiadam wraz z innymi będącymi w kościele „Panie nie jestem godzien…”. Duchu Święty proszę Cię, abyś działał i wówczas kiedy będą wypowiadane słowa „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata”, abym mógł sobie przypomnieć dzisiejsze Słowo i postawę uczniów, aby ta postawa była moją również postawą.

Kiedy uczniowie poszli za Jezusem, On skierował do nich pytanie „Czego szukacie”. A co gdybym ja to pytanie usłyszał? To co bym odpowiedział? A co byś Ty odpowiedział lub odpowiedziała?

Jezus nie pragnie tego, abyśmy wiedzieli Kim jest, Jezus nie pragnie, abyśmy za Nim jedynie chodzili, czy też słuchali o Nim. On pragnie abyśmy weszli z Nim w relację, relację miłości, relację zaufania, relację wiary w Niego i zawierzenia Jemu każdego aspektu naszego życia.  

Na piedestale, czy w cieniu?

Szczegóły
Kategoria: Dobre Słowo

i 741507 640

Możemy spotkać różnych "głosicieli" Ewangelii i "proroków", którzy używając treści religijnych w rzeczywistości w centrum uwagi stawiają samych siebie - poprzez postawę, zachowanie, klimat, dobór słów, a nawet treść. Niektórzy łatwo zdobywają popularność i ludzie raczej wielbą ich, a Jezusa jakby trochę na dokładkę.

Jednak łatwo rozpoznać tego, kto naprawdę jest posłuszny natchnieniom Ducha Świętego - ten kto zawsze wskazuje na Jezusa, sam stając w Jego cieniu. 

Nazajutrz Jan zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: "Po mnie przyjdzie mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie". Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi".

Antychryst? O co chodzi?

Szczegóły
Kategoria: Dobre Słowo

Co by tu „ugryźć” ze Słowa na koniec roku kalendarzowego? Co Pan chce mi powiedzieć? Może też komuś z Was? 

Kiedyś usłyszałam taką interpretację, że antychryst może być w nas, to znaczy, niektóre nasze postawy wcale nie są Chrystusowe. Może dziś warto się przyjrzeć tym postawom? Jak to było w ciągu ostatniego roku? Czy dużo we mnie było takich postaw, które na Jezusa nie wskazywały? Skoro mam Ducha Świętego w sobie, czytam codziennie Słowo, to wiem, co wskazuje we mnie na jedynego Zbawiciela Świata.
On przyszedł z łaską do tego, abym mogła Go naśladować i z prawdą o tym, abym rozpoznawała w sobie to, co nie pochodzi od Niego we mnie.
Może czas na jakieś postanowienia noworoczne? Ale tylko z łaską i mocą od Pana!

Uczeń Światłości

Szczegóły
Kategoria: Dobre Słowo
Bóg pragnie, abyśmy będąc Jego dziećmi, byli tymi, którzy kroczą przez życie w światłości, bo sam jest Światłością. Oczywiście Jego wolą jest, abyśmy wystrzegali się grzesznego życia, ale my jesteśmy grzesznikami, a ten kto uważa, że nie ma grzechu sam siebie oszukuje, a po następne czyni kłamcą Tego, który jest Prawdą. Nasze grzechy odkupił swoją krwią Jezus Chrystus ponosząc śmierć na krzyżu,  więc jeśli zgrzeszymy, winniśmy wyznać je w szczerej spowiedzi z nadzieją ich odpuszczenia. Bycie uczniem Jezusa to nie droga bez upadków, ale kroczenie za Nim, uczenie się od Niego miłości, a w przypadku upadku jak najszybsze pragnienie odwołania się do Bożego Miłosierdzia. Uczeń Jezusa nie żyje w lęku, w lęku przed grzechem, czy lęku przed karą za ten grzech. Uczeń Jezusa żyje w radości, że mamy po naszej stronie Odkupiciela naszych win. 

Czy dobrze się znamy?

Szczegóły
Kategoria: Dobre Słowo

Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył.

Prawdziwa zażyłość oznacza między innymi to, że jesteśmy w stanie odczytać obecność i konkretne działanie drugiej osoby po śladach, jakie po sobie pozostawia. Przykładowo, secyficzny bałagan lub sposób poskładania i położenia czegoś - dla kogoś bliskiego jest w naturalny sposób rozpoznawalny i czytelny. 

Jezus w naszym życiu codziennie zostawia wiele śladów, jednak to czy je odczytamy, zależy od tego jak dobrze Go znamy i jak bardzo jesteśmy z Nim zżyci.

serduszko

Przekieruj myślenie na dziękczynienie

Szczegóły
Kategoria: Dobre Słowo

Dzisiejsze ewangelia na dzień przed Narodzeniem Jezusa, to oprócz tego, że bardzo znany fragment z Jutrzni, to przede wszystkim dziękczynienie za wszystko, co dostaliśmy od Boga! Będąc rano na Roratach, jakoś ten fakt najbardziej mnie poruszył, że mogę marudzić, że nie mam aktualnie tak jakbym chciała w życiu, ale Pan zachęca mnie nie do tego. Raczej do tego, abym była wdzięczna za to, co mam! Wystarczy przekierować myślenie na dziękczynienie, i nawet najtrudniejsze warunki, w jakich przyszło nam spędzać Święta, będą nieco jaśniejsze.

Czerpmy siłę od nowo Narodzonego…

…nas nawiedzi z wysoka Wschodzące Słońce,
by oświecić tych,
co w mroku i cieniu śmierci mieszkają,
aby nasze kroki skierować na drogę pokoju!

Pozdrowienie

Szczegóły
Kategoria: Dobre Słowo
Dzisiejszą Ewangelię każdy z nas słyszał bądź czytał po wielokroć, Można by stwierdzić, że znamy ją na pamięć, pamiętamy, że Maryja poszła z pośpiechem do Elżbiety i podczas spotkania poruszyło się dzieciątko w łonie matki Jana, która napełniona Duchem Świętym zaczęła wypowiadać słowa błogosławieństwa.
Ja dziś natomiast zwróciłem swoją uwagę na to, że Maryja pozdrowiła Elżbietę, a gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi to Duch Święty ją napełnił.
Jakież to było pozdrowienie i jaka radość w słowach Maryi, które taką reakcję wywołało u Elżbiety? Słowa mają wielką moc, jak często witając się z kimś, pozdrawiając go pragniemy. aby był on uczestnikiem naszej radości? Jak często kierujemy do spotkanych ludzi dobre słowo, nie tylko w znaczeniu Dobrej Nowiny, jak często obdarzamy napotkane  osoby uśmiechem, czy im błogosławimy w duchu?
Chrześcijanin to człowiek radości, uczmy się dziś od Maryi, aby z radością i miłością pozdrawiać tych, których Pan Bóg stawia na naszej drodze codzienności, a od Elżbiety, aby być otwartym na działanie Ducha Świętego i aby błogosławić i cieszyć się szczęściem innych.
  1. Q & A
  2. Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie
  3. Błogosław duszo moja Pana
  4. Być jak Dobry Pasterz