Dobre Słowo 20.12.2013 r. – piątek, III tydzień Adwentu
- Szczegóły
- Ksiądz Leszek Starczewski
- Kategoria: Dobre Słowo
Kolejny raz...
W sumie to Kościół mógłby już dać sobie spokój z tym fragmentem Ewangelii… Co trochę słychać o Zwiastowaniu. A jednak nie daje sobie spokoju. Z uporem maniaka powtarza tę Ewangelię. Bóg znów zwiastuje miłość.
Może wzbudzić znużenie mówienie o tym, że Bóg kocha człowieka.
Mówienie o miłości Pana Boga może rozpieścić i stworzyć wrażenie, że skoro Bóg mnie tak kocha, to cokolwiek zrobię, i tak będzie o mnie walczyć. Może być tak, że z całkowitego otwarcia się Pana Boga na nas nie zrobimy należytego użytku. Ale On to także wziął pod uwagę, wpisał w ryzyko otwarcia się. On także w całość swoich zabiegów o nasze serce wpisał to, że się znużymy. Jednak bez mówienia o miłości, bez ciągłego jej zwiastowania nie ma szans, żeby dotarło to do naszego serca. Naiwniakiem jest ten, kto myśli, że wystarczy raz, dwa, trzy razy okazać komuś serce i wtedy już jest ono zdobyte. Naiwniakiem jest ten, kto myśli, że wystarczy raz powiedzieć komuś: kocham cię.
Dobre Słowo 19.12.2013 r. – czwartek, III tydzień Adwentu
- Szczegóły
- Ks. Leszek Starczewski
- Kategoria: Ogłoszenia
W otwartości przed sobą
Cała sytuacja z dzisiejszej Ewangelii wydaje się przeczyć temu, że trzeba się otworzyć przed Bogiem. Weź tu powiedz Mu o swoich wątpliwościach, to ci zamknie usta… Jak z tym Panem Bogiem dojść do porozumienia?... W jaki sposób zrozumieć Pana Boga?
Staje dziś przed nami Zachariasz. Jest kapłanem, doskonale zna Pismo. Trudno go podejrzewać, że nic nie wie o Abrahamie, Sarze i niespodziance, jaką sprawił im Pan Bóg w podeszłych latach, mimo że mieli problem. Zachariasz jest doświadczony w posłudze. To nie jest drżący prymicjant, który stoi i boi się, by czasem nie pomylić modlitw lub nie zapomnieć jakiegoś gestu.
Zachariasz idzie do żywego Boga. Tak naprawdę powinien się przerazić tym, że Bóg się nie odzywa, a nie tym, że Bóg się odzywa. A jednak jest odwrotnie. Przeraził się tym, że ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia. Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego.
Dobre Słowo 15.12.2013 r. – III niedziela Adwentu
- Szczegóły
- Ks. Leszek Starczewski
- Kategoria: Dobre Słowo
Spraw, aby nie udało mi się uciec
Duchu Święty, pomóż nam odkryć, że to jest słowo Ewangelii, a nie jakiejś gazetki weekendowej.
Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać? To pytanie Jana Chrzciciela albo go kompromituje – jak mówią młodzi, sfrajerzył się w tym momencie – albo świadczy o jego wielkości, znaczy, że nadal jest kimś, mimo że go wsadzili do więzienia. Dlaczego miałoby go kompromitować? Bo Jan Chrzciciel to ten, który ochrzcił Jezusa. Jako jedyny z proroków, a było ich mnóstwo, jak mówi dzisiejsze drugie czytanie, miał ten przywilej, że pokazał palcem: To jest Baranek Boży. To jest Mesjasz. Więc jeżeli ktoś taki wylatuje z pytaniem: Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?, to może pojawić się obawa, że coś w nim pękło, że jednak dał się złamać.
Jest w nas pokusa patrzenia na człowieka, który nam imponuje, do momentu, aż zobaczymy: Eee, też jest słaby. Tak, jakbyśmy oczekiwali ideałów, kogoś lepszego od siebie.
Dobre Słowo od Was - III niedziela Adwentu A
- Szczegóły
- Basia i Romek
- Kategoria: Napisane przez Odbiorców DS
To my
Można się tak przyzwyczaić do opisów biedaków i wdów, że całkiem przestaną nas wzruszać. Cóż w tym dziwnego, że Bóg się opiekuje takimi biedami? Nie radzą sobie sami, to trudno, ktoś musi. I jeszcze uzdrowienia chromych, ślepych. W końcu ktoś musi naprawić to, co się dzieje w ich życiu. Ale problem jest w tym, że jeśli nie uznamy, że te opisy dotyczą nas samych, to nie usłyszymy także wezwania do radości, które Kościół głosi w trzecią niedzielę Adwentu.
To my jesteśmy ślepi, jeśli nie widzimy działania Boga w naszym życiu. To my jesteśmy kalekami, jeśli nie potrafimy stanąć i sprzeciwić się złu, które się dzieje dookoła nas. To my jesteśmy niemi, jeśli nie opowiadamy o naszym doświadczeniu Boga. Jesteśmy głusi, jeśli nie słyszymy, jak o Bożej chwale opowiada całe stworzenie.
Dobre Słowo 14.12.2013 r. – sobota, II tydzień Adwentu
- Szczegóły
- Ks. Leszek Starczewski
- Kategoria: Dobre Słowo
Spodziewany nierozpoznany
Należymy do tego samego pokolenia, które lekceważy najważniejsze znaki, depcze proroków, ucina im głowy. Dobrze jest obudzić w sobie taką świadomość, żeby wraz z nią dzięki Duchowi Świętemu obudziła się w nas także czujność i wrażliwość – nie przewrażliwienie, ale czujność i wrażliwość. Jeśli dotrze do nas, ile my wykosiliśmy proroków, ile znaków zlekceważyliśmy, na ile zamknęliśmy się, to może dotrzeć do nas także światło słowa, które nie chce nas tym dobić, ale uczynić bardziej ostrożnymi w wyciąganiu wniosków, w marudzeniu, w mówieniu, że mnie się nie poszczęściło. Pan chce odzyskiwać w nas nadzieję i zamieniać destrukcyjne interpretacje wydarzeń życia w coś, co jest miejscem objawienia Jego miłosierdzia i Jego mądrości.
Dobre Słowo w Radiu Plus Kielce
- Szczegóły
- DS
- Kategoria: Ogłoszenia
Radio Plus Kielce: Niedziela po godz. 12.00 w tygodniu około 7:50
Dobre Słowo 13.12.2013 r. – piątek, II tydzień Adwentu
- Szczegóły
- Ks. Leszek Starczewski
- Kategoria: Dobre Słowo
Tak, że aż odrzuca…
Panie, okaż swoje miłosierdzie, wejdź w nasze położenie, objaw swoją litość i działaj w nas mocą swojego Ducha, kierując słowo pełne Ducha, życia.
Nie ma człowieka na ziemi, który wcześniej czy później nie dotknąłby tematu odrzucenia. To doświadczenie wpisane jest w nas bardzo głęboko. Generalnie rzecz ujmując, ilekroć odkrywamy w sobie pewien lęk przed otwarciem się na drugiego człowieka bądź lęk o utratę drugiego człowieka, gdy już otworzyliśmy się na niego, przez ten lęk przebija się kwestia odrzucenia, którego się najbardziej boimy. Ono jest tak głęboko w nas wpisane, że ma swój wymiar także i wieczny, bo za doczesnymi obawami o odrzucenie kryje się obawa o wieczne odrzucenie, jakim jest – używając słów Pisma Świętego – ogień wieczny, ogień wiecznych wyrzutów sumienia, że nie daliśmy Bogu takiej szansy, aby nas przygarnął na wieki, aby pokonał w nas lęk o odrzucenie.
Dobre słowo 12.12.2013 r. – czwartek, II tydzień Adwentu
- Szczegóły
- Ks. Leszek Starczewski
- Kategoria: Dobre Słowo
Gwałtowniej z łagodnością, czyli o wyzwaniach, co nie dają świętego spokoju
Gdy sięgamy do dzisiejszej liturgii słowa, pojawia się nie raz już odtwarzany motyw biblijnych sprzeczności. Najpierw słyszymy: Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą. Nie bój się, robaczku Jakubie, nieboraku Izraelu! A później słyszymy: Ty zmłócisz i wykruszysz góry, zmienisz pagórki w drobną sieczkę. Później psalm mówi: Pan jest łagodny i bardzo łaskawy, a Jezus w Ewangelii dodaje: Aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je. Bądź tu mądry i odnajdź coś, co będzie stanowić całość!
Warto się odwołać do wniosku pojawiającego się przy okazji tych pozornych biblijnych sprzeczności, a mianowicie: jeśli coś nam się nie układa w całość, czegoś nie potrafimy ogarnąć, to Pan Bóg puka i mówi: Halo! Pozwól mi być Bogiem, to znaczy trzymać rękę na pulsie tego wszystkiego. To nie ty masz trzymać kontrolę i to nie ty masz to ogarniać, to Ja mam cię ogarnąć. Bo, po pierwsze, jestem tajemnicą, czyli nie kimś, z kim się zakumplowałeś, a po drugie, jestem dla ciebie wyzwaniem, które nie pozwala ci zaznać świętego spokoju.