Odszedł od zmysłów
- Szczegóły
- Grzegorz Rynk
- Kategoria: Dobre Słowo
Bliscy Jezusa – dalsza rodzina, krewni, być może sąsiedzi dowiadują się o tym co Jezus – w ich opinii zwykły syn cieśli, czyni i chcą go powstrzymać, wszak ludzie już o nim gadają, że odszedł od zmysłów, czyli po naszemu, że zgłupiał.
Jak często my słyszymy od naszych bliskich – to Twoje spędzanie czasu w kościele, we wspólnocie, na rekolekcjach, to twoje zawierzenia swoich spraw Bogu, to twoje postępowanie według tego co ci księża każą jest nie na te czasy, jest nieracjonalne, jest śmieszne… Po co tracisz swój cenny czas dla Boga, przecież „mądrość” tego świata podpowiada, że religia jest przeżytkiem, jest niedzisiejsza.
Jeśli kiedykolwiek miałeś lub miałaś takie sytuacje i rozterki słuchając znajomych czy bliskich sobie osób, wiedz, że Jezus też tego doświadczał, też to przeżył. On jednak wiedział, że nie opinia ludzi wokoło, ale Jego misja głoszenia Królestwa Bożego jest ważniejsza.
Panie Jezus prosimy Cię o odwagę chodzenia za Tobą pomimo nieprzychylnych opinii i komentarzy znajomych, krewnych czy też najbliższej rodziny. Choćby cały świat uważał nas za głupców, Ty bądź dla nas źródłem mądrości.
Kryteria wyboru
- Szczegóły
- Beata Słoka
- Kategoria: Napisane przez Odbiorców DS
Jezus wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego (Mt 3, 13).
W przeciwieństwie do tego, co sami moglibyśmy wnioskować odnośnie czyichś zdolności, inteligencji, pobożności, Jezus ma swoje własne kryteria wyboru. Powołuje kogo sam chce, nawet jeśli Jego wybory są dla nas zaskakujące.
Trapi cię coś? Wyciągnij to do Jezusa.
- Szczegóły
- Anita Pawelec
- Kategoria: Dobre Słowo
Dawid rzekł do Saula: "Niech niczyje serce się nie trapi!'
Sprawdziłam synonimy słowa „trapić” i są następujące: doskwiera, uprzykrza, prześladuje, dręczy, boli, dolega, nęka.
Dzisiaj taka praktyczna zachęta, żeby to „coś” co nas trapi, co może odbiera siły, przez co jakoś usychamy, wyciągnąć niczym uschniętą rękę do Jezusa, by powalczyć z tym ramię w ramię z Jezusem.
Nie oceniaj książki po okładce
- Szczegóły
- Barbara i Marcin Lisowscy
- Kategoria: Dobre Słowo
Czytając dzisiejsze Słowo, takie hasło dzwoni mi w uszach. Bo możesz być blisko Pana, ale jak włącza Ci się ocenianie, to w zasadzie po co? Bogiem nie jesteś, nie masz wszystkich danych o człowieku, co on mysli, dlaczego cos robi, czemu pracuje w niedzielę, itp. itd. Tylko Bóg może nas ocenić, on ma wszystkie dane na nasz temat.
Czego szukacie?
- Szczegóły
- Katarzyna Kupis
- Kategoria: Napisane przez Odbiorców DS
...Jezus zaś, odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?...
No właśnie, dziś jakoś szczególnie to pytanie wybrzmiewa w moich myślach, czego szukam podążając za Panem? Czy chce tylko zobaczyć gdzie przebywa, jak mieszka i może jeszcze z kim? Czy jest coś więcej, czy jestem w stanie tak jak Jan dostrzec w Jezusie "Baranka Bożego" ofiarowanego by zmazać moje nieprawości i rozpustę? Czego szukam?...
Powołany nie ucieka od świata
- Szczegóły
- Grzegorz Rynk
- Kategoria: Dobre Słowo
Dziś po raz kolejny czytamy/słyszymy Słowo o powołaniu Lewiego. Znamy tę historię kiedy to Mateusz będąc powołanym idzie za Jezusem i odrzuca swoje dotychczasowe zajęcie.
Jednakże dziś zwróciłem uwagę na jedno zdanie „Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami”. Tych ludzi – przyjaciół, znajomych i osoby wśród których dotychczas obracał się Mateusz zaprosił on sam, aby również spotkali Tego, który jednym zdaniem zmienił drogę po której dotychczas szedł. Czasami ludzie spotkawszy Jezusa odcinają się totalnie od dotychczasowego życia i zapominają o tych, którzy żyją jak oni sami zanim się nawrócili. Mateusz wszakże poszedł za Jezusem i odciął się od życia, które prowadził, ale wcześniej chciał, aby jemu bliscy również spotkali Jezusa. Bóg pragnie, abyśmy będąc Jego uczniami nie uciekali od świata, ale szli właśnie do tych, którzy nie chcą lub nie potrafią zbliżyć się do Niego.
Prosimy Cię Panie, abyśmy poznawszy Ciebie nie zamykali się wśród swoich, tych którzy wierzą w Ciebie, ale abyśmy żyli w przyjaźni także z tymi, którzy nie zaznali jeszcze łaski spotkania z Tobą i swoim życiem wśród świata świadczyli o Twojej miłości.
Kto ma słowo Pana, niechaj słucha
- Szczegóły
- Anita Pawelec
- Kategoria: Dobre Słowo
W dzisiejszym Słowie zawstydza mnie, ale i zachęca postawa Samuela, który "nie pozwolił upaść żadnemu słowu Pana na ziemię". Niemożliwe… Niezwykłe! To znaczy, że każde słowo Pana przyjmował i nosił w sercu, wcielając w życie. Samuel nie przyjmuje postawy biernego odbiorcy, ale nazywa się sługą – „sługa Twój słucha’. Staje się sługą słowa, dając mu tym samym właściwe miejsce w życiu.
Pytam siebie: Jak ja po tylu latach formacji traktuję słowo Boże? Z wiarą? W posłuszeństwie? Na poważnie? Tak jak na to zasługuje?