PATRZYSZ W SERCE?
- Szczegóły
- Wanda Klima
- Kategoria: Dobre Słowo
. "...a Pan widzi serce..."
"Kto nie chce się zmierzyć z własnym sercem, ten ucieka w działalność zewnętrzną, w przebywanie wśród ludzi. A kto ma serce pyszne, poszukuje wśród nich czynów wielkich, wynoszących go w ich oczach ponad innych.(...)
Jeśli dziecko Moje, szukasz Mnie prawdziwie, uspokój swoje myśli, swoje działania, swoje kontakty z ludźmi. Stań przede Mną i spójrz w swoje serce. Zamilknij i patrz. Patrz w Mojej obecności i razem ze Mną. Nie przerażaj się tym co widzisz, ogromem pracy, który cię czeka i jaki na pewno przerasta twoje siły. Bądź ufna i spokojna, przecież Ja jestem z Tobą (...) Dostrzeż najpierw piękno twojego serca. To piękno które jest odbiciem Mojego blasku i rozpoznawaj Mnie w nim."
Alicja Lenczewska "Słowo pouczenia" 22.XII.1993.
„…twoje ofiary…”
- Szczegóły
- Agata
- Kategoria: Dobre Słowo
Czy praktykuję religijność skupiając się na umartwieniach, postach lub innej formie ascezy?
Czy to nie jest pewna forma „zasłużenia na miłość Boga”? A może tak jak Saul pod pozorem „ofiary Bogu” próbuję uszczknąć coś dla siebie?
Czy pamiętam, że „lepsze jest posłuszeństwo od ofiary”?
Czy asceza, którą podejmuje prowadzi mnie do zjednoczenia z Bogiem i rezygnowania w sobie z tego wszystkiego, co sprzeciwia się Bogu?
Czy te wszystkie „noworoczne postanowienia” nie są „kwiatkiem do starego kożucha”, z którego nic nie wynika?
Poddajmy dziś Bożemu osądowi „pragnienia i myśli naszego serca”.
Pamiętajmy, że droga za Jezusem nie może być przyszywaniem nowych postanowień do starego życia.
Niedzielnie...
- Szczegóły
- Aneta Chełminiak
- Kategoria: Napisane przez Odbiorców DS
Droga Wspólnoto Dobrego Słowa i Eucharystii…
Dzielę się dziś jedną z odpowiedzi, którą wypowiedział Ks. K. Grzywocz w wywiadzie udzielonym 15. 05. 2012 r. w Krakowie w Studiu Katolickim na temat słowa.
Zapraszam, by czytając „słowo” uwzględnić również „Słowo” Pana, a „osoba” to „Osoba”.
Słowo nie jest tylko zewnętrznym wyrazem człowieka, ale tego, co w nim jest. Słowo reprezentuje człowieka. Tak jak dziecko nie odróżnia uśmiechu matki od matki. W tym uśmiechu jest cała matka. Słowo jest zatem miejscem, gdzie spotykamy osobę. My nie widzimy samej istoty osoby. Widzimy znaki, słowa tej osoby, sakramenty osoby. Dlatego słowo jest kluczowe, bo daje nam spotkanie z osobą. Dobre słowo, słowo miłości, integruje. Słowo, które nie jest związane z miłością, nie daje bezpieczeństwa, głęboko dezintegruje, budzi nieufność wobec słów przyszłości.
Nie można oddzielić słowa od osoby. Słowo zawiera osobę i jest miejscem spotkania, gdzie przez słowo rozumiem dużo więcej niż tylko te słowa mówione jako język, to jest też spojrzenie, dotyk, cisza….wszystkie formy wyrazu.
Kiedy ja się nie chcę z kimś spotkać, słowo jest dla mnie forma przesłony, muru, takiej mgły, która utrudnia spotkanie. Mówię dużo, daję dużo znaków, ale w nich nie jestem obecny. Chowam się za słowami. To widać, kiedy boimy się ciszy. W takich spotkaniach, gdzie cisza nie jest słowem, słowo też nie jest słowem, ale formą przegrodzenia się. Nie spotkamy się. Cisza jest przestrzenią dla słowa, jego druga stroną. Z ciszy rodzi się słowo. Cisza jest też formą słowa, jest formą komunikacji, bycia.
Czuje się bezpiecznie przy kimś w jego ciszy. Lęk przez ciszą jest lękiem przed słowem, słowem, które zawiera osobę. Kryterium czy słowo jest słowem, a nie ucieczką od spotkania, jest jak przeżywamy ciszę. W dobrych spotkaniach lubimy chwile ciszy. Im głębsze spotkania tym więcej w nich ciszy. Cisza staje się słowem, przestrzenią uobecniającą nasze spotkanie.
„Ty Panie milczysz, a my oczytani analfabeci chlapiemy językiem.”
KARETKA W DRODZE (Nie)wiara w wielkim mieście
- Szczegóły
- Anita Pawelec
- Kategoria: Ogłoszenia
Bardzo polecam rozmowę o naszym Panu Jezusie Chrystusie i Jego Kościele oraz o wielkiej wartości wspólnot religijnych i roli świeckich w obecnej sytuacji Kościoła.
Tomasz Grabowski OP ze swym gościem patrzą w przyszłość. Wskazują aktualne problemy i podają propozycje rozwiązań. Szukają odpowiedzi na pytanie: jak zachować wiarę w Kościele i świecie neopogan.
Warto znaleźć czas, może podzielić na części i wysłuchać do końca.
KARETKA W DRODZE (Nie)wiara w wielkim mieście https://www.youtube.com/watch?v=Z9WvL6BIMe0
Nadesłane przez Dorotę Litwińską. Dzięki!
Styczniowe spotkanie formacyjne. Zapraszamy!
- Szczegóły
- Anita Pawelec
- Kategoria: Ogłoszenia
Podkowa czy Bóg?
- Szczegóły
- Beata Słoka
- Kategoria: Napisane przez Odbiorców DS
Bóg przychodzi w Ojcu, który znał nas już przy storzeniu świata, który liczy nasze włosy na głowach. W Jezusie uzdrawiającym chorych, odpuszczającym grzechy, przytulającym dzieci, myjącym nogi apostołom, piekącym rybę na ognisku, pozwalającym włożyć paluchy w Jego święte rany, lub trwającym w postaci tak kruchej jak hostia. W Duchu Świętym jak powiew wiatru, płomyk lub gołębica...
Zawsze zadziwiają mnie te wszystkie "skuteczne" modlitwy na to czy na tamto, łańcuszek do św. Judy Tadeusza (zwany nowenną) i inne sposoby zaklinania Boga żeby robił to co chcemy. Przecież On wie czego potrzebujemy zanim to wypowiemy.
Czasami naprawdę można zapomnieć, że jest Bogiem potężnym, Stwórcą, od którego zależy każdy nasz oddech i uderzenie serca. Szuka naszej bliskości tak bardzo, że można pomylić się, że to my Nim rządzimy. Ale ten Bóg nigdy nie pozwoli traktować się instrumentalnie - jak magiczne panaceum na problemy albo gołąbek na posyłki.
Dbajmy o to, żebyśmy szukali prawdziwej relacji z Bogiem, a nie głównie sposobów żeby czuć się dobrze.
Czy słuchasz?
- Szczegóły
- Jolanta Fijałkowska
- Kategoria: Dobre Słowo
"Samuel odpowiedział: "Mów, Panie, bo sługa Twój słucha".
Niezwykle radosne i umacniające jest to, Bóg zna mnie osobiście, prawdziwie, poznaniem, które daje miłość. Nie jest łatwo usłyszeć głos Pana, rozpoznać go, pośród tak wielu różnych głosów, jakie rozlegają się w nas. Chociaż nie jest to łatwe, to jednak po dłuższym czasie medytacji, adoracji oraz co niezwykle ważne, czujności i cierpliwości, można odkryć to Boże działanie w sercu.
Bóg daje czas. Objawia się powoli, stopniowo i dostosowuje się do człowieka. Pomocą w rozpoznaniu głosu Pana, są także inne osoby (tak, jak w przypadku Samuela, był kapłan Heli), które mogą pomóc wyzbyć się wątpliwości czy niepewności.
Starajmy się podczas wytrwałej i głebokiej modlitwy nie tylko mówić, ale przede wszystkim nasłuchiwać głosu Pana.