Jedna jedyna rzecz
Bóg nie potrzebuje bohaterów. Nie interesują Go geniusze ani bogacze. Wcale nie jest dla Niego problemem ludzkie kalectwo czy młody wiek. Jego interesuje jedna jedyna rzecz – nasze zaufanie.
Jeśli Mu ufamy, naszymi rękami będzie czynił cuda, rozmnażał chleb, uzdrawiał, pocieszał. Zrobi rzeczy niesamowite i niezrozumiałe. Postawi przed nami zadania, które nas całkowicie przerosną, a jednak tylko my będziemy mogli je wykonać najlepiej na świecie.
Bóg potrzebuje naszego zaufania. Potrzebuje małych, słabych ludzi z wadami jak byki i doświadczeniem własnej grzeszności, którzy mają jedną rzecz – ufają Bogu, a nie sobie.
Sami nie możemy nic. Z Nim możemy wszystko.
Jeśli tyle razy mieliśmy doświadczenie porażki, czy totalnej klapy własnych planów, to znaczy, że właśnie dostaliśmy zaproszenie do czegoś znacznie większego. Zaproszenie do realizacji Bożego planu w naszym życiu. Znaczy jest całkiem normalnie.
Gorzej, gdy ciągle chcemy szukać własnej wizji życia. Jeśli tak jest, zawsze będziemy niezadowoleni i rozczarowani. Bo Bóg potrzebuje nas do czegoś innego. Większego. Do swojego planu.
Można to zrozumieć tak: jeśli my zajmujemy się Jego planami, to On sam zajmie się tym, czego my potrzebujemy. Nie dlatego że na to zasługujemy, czy zapracowaliśmy, ale dlatego że Bóg troszczy się o swoich bliskich, jak o źrenicę oka.
Bóg jest sprawiedliwy. Po prostu wie lepiej, co jest dla nas dobre. Od Niego dostajemy tylko dobro – w czasie dla nas najlepszym.
Nawet jeśli wszystko dookoła nas mówi coś przeciwnego.